Obchodzimy właśnie Dzień Etnografii, Etnologii i Antropologii Kulturowej. Dziś, te wszystkie słowa nie brzmią bardzo tajemniczo – coraz więcej wydarzeń związanych z promocją kultury ludowej i moda na folk sprawiły, że większość osób nie musi sięgać do słownika, aby sprawdzić czym zajmują się te nauki. Jednak nie zawsze tak było.

Jeszcze całkiem niedawno, gdy byłam na studiach, informacja o specjalizacji, którą wybrałam wzbudzała przeróżne reakcje. Nie wszyscy rozmówcy wiedzieli o czym mowa, wielokrotnie byłam nawet nazywana „panią od motylków” i pytana, dlaczego chcę się zajmować owadami. Natomiast ci, którzy wiedzieli co to za dyscyplina, zadawali jedno pytanie: „I co ty będziesz po tym robić?”. Etnologia bowiem wywodzi się przecież od „ludoznawstwa” i bardzo długo podstawowym tematem jej badań była tzw. „chłopska kultura tradycyjna”. Do dziś kojarzy się głównie z badaniem dawnej wsi – jej zwyczajów i kultury materialnej lub z opisywaniem „życia seksualnego dzikich” niczym Bronisław Malinowski. Wydaje się, że w tej kwestii niemal wszystko zostało już zbadane, stąd pojawiające się pytania – po co nam dziś etnolodzy i co może robić etnolog w wielkim mieście?

Warto zacząć od tego, że nieprawdą jest założenie, że wszystko już zostało zbadane. Wciąż jest wiele nieodkrytych aspektów kultury ludowej, które warto dokumentować i opisywać, aby ocalić je od zapomnienia. Poza tym, po czasie zachłyśnięcia się tym co zagraniczne, wracamy do momentu, gdy znów zaczynamy cenić to co lokalne i regionalne. Coraz więcej osób szuka swoich korzeni, chce poznawać swoje „małe ojczyzny” i ich specyfikę. Moda na ekologię i znudzenie sztampowymi, fabrycznymi wyrobami sprawia też, że ogromna liczba konsumentów poszukuje naturalnych wyrobów, produkowanych tradycyjnymi metodami. Już nie chcemy unifikacji – kuchnia regionalna wypiera sieciówki, powstają nowe szlaki kulinarne, a muzyka i sztuka ludowa przestają być postrzegane jak „brzydsze siostry Kopciuszka” w porównaniu do tego co komercyjne. Wręcz przeciwnie – rosną siłę i zyskują coraz więcej zwolenników. W tej sytuacji etnolodzy wciąż są niezbędni – aby badać, przywracać, uczyć i upowszechniać.

Wciąż jednak mówimy o wsiach i kulturze ludowej, a przecież można spojrzeć na etnologię szerzej – jak na naukę, której celem jest badanie kultury we wszelkich przejawach. Każda społeczność i każde zjawisko mogą być obiektem takich badań. Jak przenieść metody etnograficzne do wielkiego miasta pokazuje doskonale działalność Stowarzyszenia Pracownia Etnograficzna z centrum stolicy. Etnografowie w nim działający nie uciekają od kultury ludowej, ale interesują się także tym co tu i teraz. Doskonałym przykładem może być projekt badawczy dotyczący kolonii domków fińskich na warszawskim osiedlu Jazdów.

Etnologowie doskonale się odnajdą także w wielu innych dziedzinach. Tu na scenę wkracza etnografia stosowana, polegająca na używaniu metod etnograficznych np. w marketingu, reklamie, badaniach konsumenckich czy nawet w polityce. Żadna inna dyscyplina nie uczy tak sztuki rozmowy i wrażliwości na drugiego człowieka. Główną rolę odgrywa tu badanie etnograficzne, w którym badacz musi się „wtopić” w badaną społeczność. Nie ocenia, nie próbuje udowodnić wcześniej postawionych tez, nie patrzy z góry. Taka obserwacja uczestnicząca sprawia, że nie tylko można się wiele dowiedzieć o innych, ale też o sobie. Etnolog musi bowiem cały czas kontrolować samego siebie, uświadamiać sobie swoje własne wyobrażenia, stereotypy, które ma w głowie, żeby się od nich odbijać podczas badania, aby nie przesłoniły tego co najważniejsze. W wielokulturowym świecie pełnym napięć takie podejście wydaje się szczególnie cenne.

Warszawski Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej od jakiegoś czasu zaprasza studentów do siebie hasłem „Zadziw się światem”. W tych trzech słowach zawiera się cały sens tej dyscypliny.

W Dniu Etnologii, Etnografii i Antropologii Kulturowej wszystkim badaczom życzymy niegasnącej umiejętności zadziwiania się światem i wszystkim co nas otacza.

A dla osób, które nie wiedzą, dlaczego pod jednym hasłem używa się trzech różnych nazw dyscyplin i jaka jest ich etymologia polecamy artykuł:

Dzień Etnografii, Etnologii i Antropologii Kulturowej

Tekst: Magdalena Trzaska
Fot. wyróżniająca, polona.pl – domena publiczna