![](http://archiwum.nikidw.edu.pl/wp-content/uploads/2020/07/krywulka0-960x590.jpg)
Wakacje na wsi. Niezwykła biżuteria z Podkarpacia
Niemal każda kobieta taci głowę na widok pięknej i do tego niezwykle oryginalnej biżuterii. Taka właśnie jest krywulka, ozdoba na szyję, wytwarzana ręcznie z maleńkich koralików w Karpatach od Łemkowszczyzny po Huculszczyznę. Warto więc wybrać się w te rejony w poszukiwaniu tych niezwykłych naszyjników.
Kilka tysięcy koralików, kilkanaście metrów nici, wiele godzin mozolnej pracy, niezwykła precyzja, wielka cierpliwość, talent, wiedza i umiejętności – to elementy niezbędne to wytworzenia jednej krywulki – naszyjnika noszonego dawniej przez kobiety mieszkające w okolicach Komańczy. Ta dochodząca nawet do ponad dwudziestu centymetrów szerokości biżuteria była obiektem dumy i często dowodem zamożności dziewcząt. Każdy egzemplarz był niepowtarzalny, tworzony na wzór łemkowskich haftów krzyżykowych.
Krywulki wykonuje się nawlekając na nić szklane koraliki i zszywając je w kolejne rzędy. Ozdoba składa się z trzech części. Największa, przylegająca do szyi to krajka, pas o szerokości 10-20 cm to tzw. połotence, natomiast rzędy dużych koralików, którymi wykończony jest dół to gondocze.
Historia koralików sięga czasów prehistorycznych i biżuterii z naturalnych materiałów – muszli, kości, kamieni czy nasion. W średniowieczu ich cena była bardzo wysoka. Zdobiono nimi szaty królewskie i biskupie ornaty. W XIX wieku opracowano formy i maszyny do produkcji szklanych koralików, co pozwoliło na rozwinięcie przemysłu i zwiększenie dostępności dla niższych warstw społecznych. Nadal jednak były symbolem bogactwa i nie każda kobieta mogła sobie na nie pozwolić.
Koralikowe ozdoby cieszyły się dużą popularnością w całych Karpatach. Bojkowie robili sylianki, zwane też drabinkami. Były to barwne dwu-, trzycentymetrowe przepaski przylegające do szyi. Z kolei huculscy mężczyźni nosili gerdany, rodzaj wisiora z koralików tkanego na krośnie. Krywulki stanowiły najbardziej charakterystyczny element biżuterii Łemkiń. Zakładano je do odświętnego stroju na koszulę i łajbyk lub wykorzystywano jako ozdobę ubioru codziennego. Biżuterię koralikową nosiły zarówno dziewczęta, jak i dojrzałe kobiety.
Łemkowskie krywulki były wykonywane z paciorków o średnicy nawet około 2 mm. W niektórych regionach doczepiono do nich również inne elementy, jak krzyżyki czy medaliki. Ich ornamentyka często nawiązywała do motywów znanych z haftu, chociaż korzystano też ze wzorów pochodzących z czasopism regionalnych. Na Łemkowszczyźnie na tle z bardzo drobnych paciorków powstawały geometryczne wzory w kształcie kół, kwadratów, rombów, sześciokątów i pasków. Każdy z nich miał swoje znaczenie. Romby symbolizowały wiosnę, kwiat o ośmiu płatkach – wodę i słońce, a ukośna kratka z trzech linii – urodzaj. W celu urozmaicenia faktury biżuterii używano koralików różnej wielkości i o różnym kształcie. Podstawowym kolorem krywulki łemkowskiej były odcienie czerwieni. Zdarzały się też fioletowe i czarne, na przykład krywulki żałobne.
Umiejętność wykonywania ozdób ze szklanych paciorków przechodziła z pokolenia na pokolenie. Dobór zestawień barwnych i wykończenie naszyjnika zależały od inwencji twórczej wykonawczyni, chociaż sama konstrukcja biżuterii była ograniczona techniką wykonania, która narzucała pewne rozwiązania.
Współczesną twórczynią krywulek jest pani Anna Dobrowolska z Krzywej, która kultywuje tradycje rodzinne sięgające pięciu pokoleń. Pierwszy naszyjnik wykonała jej babcia w latach 20. XX wieku., następnie tworzeniem tych pięknych ozdób zajmowała się jej matka, która wiedzę przekazała pani Annie, a ta z kolei swoim dwóm córkom i najstarszej wnuczce. Pani Dobrowolska tworzy tzw. krywulki komanieckie, czyli charakterystyczne dla rejonu, skąd pochodzi jej rodzina. Ale nie tylko powiela wzory, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie, również poszukuje nowych inspiracji w ukraińskich i rosyjskich książkach. Nawlekanie pojedynczych koralików, łączenie ich w rzędy i tworzenie skomplikowanych wzorów to bardzo żmudna praca. Wykonanie dużej krywulki zajmuje pani Annie około 130 godzin. Zużywa na nią około 20-25 tysięcy koralików. Pani Anna chętnie poprowadzi warsztaty, chociaż zaznacza, że do tej sztuki potrzeba wiele cierpliwości. Z chęcią dzieli się swoją wiedzą i zbiorami pasjonata regionu.
Piękne koralikowe naszyjniki tworzy również pani Ewelina Matusiak-Wyderka, która z krywulkami zetknęła się po raz pierwszy na Uniwersytecie Ludowym we Wzdowie. „Zanim nauczyłam się robić całą krywulkę minęło siedem lat. Najtrudniejsza była krajka czyli stójka. Nie mogłam rozszyfrować jej sekretu. Wybrała się więc do Darii Boiwki z Komańczy i ona wszystko mi pokazała. Potem uczyłam się u mistrza koralikowania Andrieja Bobyka z Ukrainy” – mówi pani Ewelina. Obecnie wraz z mężem wykonują nie tylko krywulki, ale również huculskie gerdany i bojkowskie drabinki. Swoje wyroby sprzedają na jarmarkach, galeriach oraz w przydomowej pracowni w Głuszycy. Pani Ewelina prowadzi też warsztaty na Uniwersytecie Ludowym w Woli Sękowej. Dawniej haftowaniem szat królewskich zajmowali się mężczyźni. Obecnie wielu z nich próbuje swoich sił w tworzeniu koralikowych ozdób. Jednym z nich jest pan Robert Werbanow, który wykonuje biżuterię inspirowaną bojkowskimi syliankami, wzorami indonezyjskimi i afrykańskimi.
Wypoczywając w Bieszczadach warto udać się na wycieczkę do Komańczy, a szczególnie do Izby Pamięci poświęconej kulturze łemkowskiej, którą założyli państwo Daria i Stefan Boiwka. To prywatne Muzeum jest rodzinną kolekcją, w której zbiorach znajdują się m.in.: pamiątki rodzinne państwa Boiwka, przedmioty codziennego użytku, oraz oryginalne stroje łemkowskie pochodzące z okolic Komańczy, Łupkowa, Dołżycy, Osławicy, Prełuków, Duszatynia. Pani Daria Boiwka stworzyła tu również galerię rękodzieła łemkowskiego. Prowadzi warsztaty tradycyjnego haftu i dziergania krywulek. Muzeum jest dostępne dla zwiedzających przez cały rok.
Tekst: Joanna Radziewicz
Fot. Jakub Włodek, www.szlakrzemiosła.pl
Źródła:
1. szlakrzemiosla.pl
2. Rodowicz A.: Podkarpacie. Podróże 2018 nr 3.
3. wikipedia.pl
4. mojebieszczady.com