Wszystkie Mazurki Świata na Krakowskim Przedmieściu
W ciągu ostatnich kilku dni w budynku Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa można było spotkać się z tradycjami muzycznymi nie tylko Polski, ale także innych części świata. Za równo w Sali Odczytowej Instytutu jak i przed gmachem na Krakowskim Przedmieściu rozbrzmiewały dźwięki muzyki tradycyjnej różnych narodów i rożnych kultur. To Festiwal Wszystkie Mazurki Świata po raz kolejny udowadniał, że tradycja ma wielką moc „a bycie razem – w muzyce i tańcu – to wielka rzecz”.
W tym roku festiwal Wszystkie Mazurki Świat świętował swoje dziesięciolecie. Z tej okazji miał zgromadzić więcej ludzi niż zwykle i być jeszcze bardziej atrakcyjny (o ile to w ogóle możliwe). Pandemia zmieniła plany organizatorów. Nie było wiadomo czy wydarzenie w ogóle się odbędzie. Ostatecznie wiosenna edycja odbyła się jesienią. Mimo, że trzeba było dbać o zachowanie reżimu sanitarnego i ograniczyć liczbę uczestników Festiwal udał się jak zawsze. Może było nawet lepiej niż zawsze bo po światowym „lockdownie” wspólne muzykowanie nabrało całkiem innego wymiaru i cieszyło jeszcze mocniej.
W budynku NiKIDW miało miejsce kilka koncertów i wydarzeń odbywających się w ramach Festiwalu. Pierwszym takim koncertem był występ laureatów konkursu „Stara Tradycja”. Podczas niego po raz kolejny „młode kapele, uczące się od mistrzów i czerpiące ze źródeł miały okazję podzielić się swoimi osiągnięciami z szeroką publicznością i poznać się wzajemnie”.
Później organizatorzy przenieśli uczestników na nasz polski „bliski wschód” czyli na Roztocze. Podczas koncertu muzykowały wspólnie wszystkie pokolenia. Można było usłyszeć stare pieśni, muzykę instrumentalną i orkiestry dęte. Przed publicznością zaprezentowali się: Janina Pydo, Janina Chmiel -Zespół Śpiewaczy: Ewa Grochowska, Agnieszka Szokaluk – Gorczyca, Ewelina Prokopiuk, Anna Szcześniak, Agata Turczyn -Warszawsko-Lubelska Orkiestra Dęta -Kapela Butrynów.
Podczas tej edycji Festiwalu miało miejsce coś, co nigdy dotąd się nie zdarzyło: podczas ponad dziesięcioletniej historii wydarzenia nie było powtórek. Tym razem powtórzono eksperyment sprzed kilku lat. Na jednej scenie zebrano tancerzy i muzyków historycznych i tradycyjnych w koncercie „Dialogi na tańce polskie – kolejny krok”. Powtórka ta była świadoma i celowa. Jak mówił Janusz Prusinowski, dyrektor artystyczny Festiwalu „uznaliśmy, że jest to tak wyjątkowa opowieść, że warto ją powtórzyć. To sytuacja gdzie jednocześnie spotykają się tańce wsi, dworów i miejskich salonów bez wyścigu, ale by się po prostu poznać i podzielić doświadczeniami”.
W piątkowy wieczór uczestnicy Festiwalu mieli okazję odbyć muzyczną wędrówką z Polski do Francji dzięki koncertowi „Oksytania – Sieradzkie – Podróż na trzy”. Okazało się, że choć różne narody i kultury, rytmy bywają całkiem podobne. Jak zwracali uwagę twórcy koncertu „zaskakujące podobieństwo dźwięków i rytmów mocno zastanawia i nakierowuje na poszukiwanie wspólnych impulsów gdzieś głęboko w naturze ludzkiej”. Zespoły na scenie, a i reakcja publiczności udowodniły, że pochodzenie dźwięków nie ma żadnego znaczenia bo nic nie potrafi ludzi tak bardzo łączyć jak właśnie muzyka.
W sobotę na Krakowskim Przedmieściu 66 odbyło się Targowisko Instrumentów. W jednym miejscu zgromadziło się ponad 50 wystawców, których łączyła pasja do przywracania instrumentom dawnego blasku i świetności. Zaprezentowali oni instrumenty tradycyjne, historyczne, rekonstruowane a także autorskie. Można było zobaczyć i zakupić cymbały, dudy, liry korbowe, harmonie pedałowe, szałamaje, okaryny, ligawki, nyckelharpy, ptaszki gliniane, kalimby, viole da gamba i wiele innych. Targowisku towarzyszyły mini – koncerty i prezentacje dzięki którym, po raz kolejny chodnik przed Instytutem zamienił się w parkiet taneczny. Jak co roku Festiwal zakończył wspólną zabawą czyli Nocą Tańca.
Podczas tej edycji partnerem Festiwalu był Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi. Ogromnie się z tego cieszymy i jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy gościć w naszym budynku tylu fantastycznych artystów i pasjonatów muzyki tradycyjnej. Razem z organizatorami Wszystkich Mazurków Świata nie ustajemy w przywracaniu i propagowaniu dziedzictwa
i kultury muzycznej oraz udowadnianiu, że tradycja nie może być tylko odtwarzaniem, ale aby żyła powinna być ciągle od nowa budowana.
Zdjęcia: Mamadou Diouf
M.T.