Solidarni z Białorusią
Od ponad dwóch miesięcy na sąsiedniej Białorusi trwają protesty po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia. W tych wyborach, według oficjalnych wyników, dotychczasowy prezydent Alaksandr Łukaszenka miał zdobyć ponad 80% głosów. Obserwatorzy międzynarodowi oraz znaczna część obywateli Białorusi nie uznają tych wyników i domagają się powtórnych wyborów. Polska wspiera protestujących. W Warszawie gości właśnie Swiatlana Cichanouska – białoruska działaczka polityczna i kandydatka opozycji na prezydenta. To w Polsce także powstała i stąd nadaje telewizja Biełsat – kanał dostarczający rzetelne informacje mieszkańcom Białorusi oraz propagujący język i kulturę białoruską. Wiele osób zadaje sobie pytanie dlaczego nasz kraj tak bardzo wspiera sąsiada. Prawdą jest, że choć są sprawy, które nas dzielą, to tych, które łączą jest znacznie więcej…
Jak pewnie większość pamięta z lekcji historii w podstawówce Polska i Litwa tworzyły kiedyś wspólne państwo. Powstało ono w wyniku dwóch unii – pierwszej w Krewie w 1385 r. oraz Unii Lubelskiej w roku 1569. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego, z którym stworzyliśmy unię, wchodziły także tereny białoruskie. Mimo, że państwo nazywane było Rzeczpospolitą Obojga Narodów, tych narodów je zamieszkujących było znacznie więcej. Wśród nich Białorusini ze swoją kulturą i językiem odgrywali znaczną rolę.
Oglądając w telewizji marsze protestacyjne przechodzące przez białoruskie miasta część widzów zastanawia się, dlaczego flagi trzymane przez uczestników protestów w niczym nie przypominają oficjalnej flagi Białorusi. Biało-czerwono-biała flaga ma bardzo długą tradycję. Według niektórych badaczy taka chorągiew pojawiła się już w bitwie pod Grunwaldem
w 1410 roku. Pod taką flagą walczono także w bitwie pod Orszą gdy Polska i Wielkie Księstwo Litewskie toczyły wojnę z państwem krzyżackim.
Dzięki wspólnemu państwu łączy nas z Białorusią wspólna historia. Ta chwalebna to wspomniane czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Był to organizm wieloetniczny z bardzo tolerancyjnym i otwartym społeczeństwem. Nie tylko główne narody go tworzące mogły się swobodnie rozwijać ale też osiedlali się tam przedstawiciele takich mniejszości religijnych jak wyznający islam Tatarzy czy Karaimi, których wyznanie jest odłamem judaizmu.
Po roku 1795 i trzecim rozbiorze oba nasze narody musiały walczyć o przetrwanie. Rosyjski zaborca odbierał szlachcie białoruskiej majątki, utrudniał kultywowanie języka i kultury. Wielu Białorusinów brało udział w powstaniach: listopadowym i styczniowym. Do niektórych bohaterów przyznają się oba narody i przez oba są oni cenieni. Takim człowiekiem jest np. Tadeusz Kościuszko – pochodzący z rodziny o białoruskich korzeniach. Niektórzy ówcześni działacze jak np. Zygmunt Sierakowski chcieli wskrzeszenia unii polsko – litewskiej z dużą autonomią Białorusi.
Już wtedy oba narody wspierały się w swojej walce o zachowanie tożsamości kulturowej i niepodległość. Dla Białorusinów ważnym autorem jest choćby Franciszek Bahuszewicz, jeden z pierwszych, którzy tworzyli głównie w języku białoruskim. Gdy carska Rosja zakazała drukowania jego książek, na białoruskie tereny, przemycał je m.in. Józef Piłsudski.
Z naszym sąsiadem łączy nas także kultura – zarówno ta duchowa jak i materialna. Na całym terenie dzisiejszej Białorusi można do dziś znaleźć wiele śladów dawnej, wspólnej państwowości i tradycji takich jak kościoły czy dwory. Także na terenach polskich jest mnóstwo wpływów białoruskich – w kuchni, obyczajach czy choćby z języku. Oprócz bohaterów narodowych są także kompozytorzy i poeci, ważni dla obu nacji. Takimi osobami są choćby Michał Ogiński i Stanisław Moniuszko. Adam Mickiewicz pisał „Litwo, ojczyzno moja”, ale w jego poezji można znaleźć również dużo inspiracji folklorem białoruskim.
Kilkadziesiąt lat temu to Polacy wybijali się na niepodległość. Dziś to samo próbują zrobić Białorusini. W latach 80-tych w Polsce, w ramach protestów śpiewano „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Dziś ta sama pieśń towarzyszy walczącym o demokrację na Białorusi. I my także chcieliśmy spotkać się z Wami na koncercie i wystawie poświęconej naszym wschodnim sąsiadom i w ten sposób okazać naszą „Solidarność z Białorusią”. Koronawirus pokrzyżował nam i te plany, ale nie zgasił naszego zapału. W ciągu kilku kolejnych tygodni będziemy prezentować Wam teksty przybliżające historię, obyczaje i sztukę Białorusi, aby pokazać tę kulturę i choć ten sposób symbolicznie włączyć się w tę walkę, która jest ważna nie tylko dla tego jednego kraju, ale też dla całego świata.
Tekst: Magdalena Trzaska