O ruchu oazowym i działalności ks. F. Blachnickiego – rozmowa z dr Robertem Derewendą
O ruchu oazowym Ruch Światło-Życie i działalności ks. Franciszka Blachnickiego, z dr Robertem Derewendą rozmawia Aleksandra Szymańska
Dr Robert Derewenda w roku 2007 ukończył doktoranckie studia dzienne na KUL. Uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie historii na podstawie rozprawy pt. „Historia Ruchu Światło-Życie w latach 1950-1985”. W latach 2004-2012 był dyrektorem Archiwum Głównego Ruchu Światło-Życie, które jest działem Instytutu im. Ks. Franciszka Blachnickiego. Od roku 2012 jest Dyrektorem Instytutu im. Ks. Franciszka Blachnickiego.
Zajmuje się popularyzacją historii biorąc udział w programach telewizyjnych i radiowych, filmach dokumentalnych, spotkaniach z młodzieżą i dorosłymi.
Główne obszary zainteresowań badawczych obejmują zagadnienia z dziejów najnowszych Kościoła. Bada historię ruchu oazowego i działalności ks. Franciszka Blachnickiego. Zajmuje się kwestiami związanymi z dydaktyką historii we współczesnej szkole.
Czym jest oaza? Kiedy zaczęła się jej historia?
Oaza to środowisko, w którym zarówno młodzi ludzie, jak i dorośli, dzieci, księża, katecheci, wychowawcy, nauczyciele mogli rozwijać swoją wiarę. Ks. Blachnicki dojrzewał w ruchu harcerskim jeszcze przed wojną. Nawiązał tam wiele przyjaźni. Chciał w okresie komunistycznym stworzyć takie środowisko, w którym ludzie mogliby wspólnie realizować swoje ideały.
Ruch Światło Życie nie tylko wychowywał chrześcijan, którzy radykalnie i konsekwentnie traktowali wymagania Ewangelii, ale przede wszystkim tworzyli środowiska, które z kolei budowały nową kulturę. Takie były założenia ruchu oazowego. W ten sposób powstał Ruch Żywego Kościoła, z którego później został utworzony Ruch Światło Życie. Taką granicą, datą szczególną był rok 1969, kiedy oazowicze zorganizowali nie tylko rekolekcje wakacyjne, ale również formacje, które w ciągu roku spotykały się w małych grupach. W 1976 roku Ruch Żywego Kościoła przyjął nazwę Ruch Światło Życie, która obowiązuje do dziś. Obecnie Ruch działa i rozwija się również poza granicami Polski – na Ukrainie, w Niemczech, na Słowacji i w Anglii. Obejmuje swoim zasięgiem również inne kontynenty – Amerykę Północną i Południową, Azję i Afrykę.
Jak oazy funkcjonowały na obszarach wiejskich? Wiemy, że do dziś centrum Ruchu Światło Życie znajduje się we wsi Krościenko nad Dunajcem, gdzie dalej prężnie działa? Proszę nam powiedzieć, jak wieś się do niego ustosunkowała?
Wielu uczestników oaz rekolekcyjnych pochodzi z Podhala, ale i z innych miejscowości, w których odbywały się spotkania. Są również osoby związane z Instytutem Niepokalanej Matki Kościelnej. Warto również wspomnieć, że tworzono też specjalne 15-dniowe oazy rekolekcyjne w okresie zimowym dla rolników i ludzi pochodzących ze wsi, którzy ze względu na prace polowe nie mogli skorzystać z rekolekcji wakacyjnych.
Jaki wpływ na ruch niepodległościowy w Polsce za czasów PRL miała oaza?
Podstawowym wezwaniem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka – ruchu trzeźwościowego który podjął ks. Blachnicki było hasło „nie lękajcie się”. Chodziło o to, żeby człowiek nie tylko się nie bał się odmówić np. alkoholu, gdy w środowisku jest takie oczekiwane, ale również przejawiał odwagę w innych sferach życia. W 1980 roku ksiądz Blachnicki wezwał oazowiczów, by nie brali udziału komunistycznej farsie wyborczej, nie należeli do żadnych organizacji komunistycznych. Zaproponował wręcz, aby podpisali tak zwaną deklarację jasnogórską, która zobowiązywała do zachowania takiej właśnie postawy. To było na kilka miesięcy przed powołaniem do życia „Solidarności”. Kiedy powstała, oazowicze w naturalny sposób zaangażowali się w to środowisko. Brali udział w strajkach studenckich np. w Lublinie, a w latach 90-tych w III RP zaczęli pełnić funkcje samorządowe, parlamentarne.
Na koniec w kilku zdaniach – kim był Ks. Franciszek Blachnicki, jakim był człowiekiem?
Był katechetą, ale przede wszystkim wychowawcą, pedagogiem. Stworzył cały system pedagogiki ministranckiej i wychowania młodzieży. Ruch Światło Życie został oparty o pewne doświadczenia ruchu skautowskiego, doświadczenia ks. Jana Bosko, no i oczywiście naukę soboru watykańskiego i naukę kościoła – głównie związaną z przygotowaniem do Chrztu Świętego, czyli takim wtajemniczeniem dorosłych. Ksiądz był człowiekiem odważnym, kiedy podejmował działania, nie pytał, czy wolno mu to robić, tylko czy należy. Działał jako człowiek wolny, stworzył ruch oazowy, który nie miał precedensu w tej części Europy w krajach komunistycznych, zupełnie bez zgody władz, bez żadnej współpracy z nimi. Pomimo grożących mu konsekwencji realizował swoje plany, nie bał się walczyć o swoje przekonania. Zależało mu na tym, by Kościół nie pozostawał bierny, ale działał we wszystkich sferach życia społecznego katolików.
Dziękuję za rozmowę
Zachęcamy również do lektury materiału poniżej:
Wspomnienie o ks. Franciszku Blachnickim w 100 rocznicę Jego urodzin
Red. Joanna Szymańska-Radziewicz
Transkrypcja tekstu: Martyna Niewiadomska