Zawód lekarza weterynarii posiada niezwykle długą tradycję, sięga ona bowiem 3 tysięcy lat. Do dnia dzisiejszego specjaliści ci pełnią bardzo ważną rolę w naszym społeczeństwie. Służą pomocą nie tylko zwierzętom, ale również dbają o zdrowie ludzi, poprzez sprawowanie nadzoru nad produkcją środków spożywczych pochodzenia zwierzęcego. Celem nadrzędnym wszystkich ich działań jest zawsze dobro człowieka w myśl dewizy: „Sanitas animalium pro salute homini”.

27 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii. W tym szczególnym dniu pragniemy podziękować wszystkim lekarzom, którzy dbają o zdrowie i dobrą kondycję naszych podopiecznych. Życzymy wielu sukcesów w życiu zawodowym, a także satysfakcji z pełnionej misji!

 

Medycyna weterynaryjna jest nauką zajmującą się leczeniem chorób zwierząt oraz ochroną zdrowia człowieka przed zagrożeniami powstającymi w kontakcie z nimi. Udomowienie zwierząt wiązało się bezpośrednio z umiejętnościami ich leczenia. Ich szczątki odnajdywane przez archeologów nosiły znamiona przebytych chorób. Wiedzę na temat różnych dolegliwości dostarczały również liczne przekazy pisane wywodzące się ze Starożytnego Egiptu, Mezopotamii, Grecji, Fenicji i Rzymu.

Pierwsze zapiski historyczne o leczeniu zwierząt pochodzą z roku 3000 p.n.e. z Mezopotamii i dotyczą pierwszego w historii lekarza weterynarii o imieniu Urlugaledinna. W starożytnej Grecji medycyną weterynaryjną interesował się Hipokrates. Około 500 p.n.e. Alkmeon z Krotonu jako pierwszy dokonywał sekcji zwierząt dla celów naukowych, natomiast Arystoteles opisał niektóre choroby zwierząt, m.in. wściekliznę psów i nosaciznę koni.

Udokumentowana historia medycyny weterynaryjnej na ziemiach polskich sięga pierwszych stuleci naszej ery, kiedy to Apsyrtos – główny hipiatra w armii Konstantyna Wielkiego w latach 332-334 n.e. zetknął się z metodami leczenia koni stosowanymi przez dawnych Słowian i opisał je w swych listach, które w X wieku zostały zebrane i wydane na polecenie cesarza Konstantyna VII Porfirogenety w postaci dzieła zatytułowanego „Hippiatrica”.

W ciągu długich dziejów polskiej weterynarii stosowano wiele różnorodnych zabiegów, które były odzwierciedleniem aktualnej wiedzy na temat lecznictwa zwierząt. Niektóre z nich, jak chociażby ziołolecznictwo, wlewy żylne czy szczepienia przetrwały do naszych czasów w nieco tylko zmodyfikowanej formie. Jednak większość, w miarę rozwoju nauk biologicznych, została zapomniana. Co więcej, z punktu widzenia współczesnego lekarza weterynarii mającego do dyspozycji nowoczesną aparaturę i leki nowej generacji, zabiegi stosowane dawniej, jak kłucie wąsacza i myszy, wydzieranie żółwi i żaby czy cięcie żyły wydają się nieracjonalne, pozbawione sensu i, co najmniej, kontrowersyjne. Trzeba jednak pamiętać, że były one odzwierciedleniem aktualnej wiedzy człowieka na temat anatomii i fizjologii oraz mechanizmów powstawania stanów chorobowych.

Profesja lekarza weterynarii wywodzi się z opieki nad zwierzętami gospodarskimi, które służą jako źródło żywności dla ludzi. Dawniej na wsiach zwierzęta towarzyszące, jak pies czy kot nie były otaczane specjalną opieką. Zadaniem psa było strzec gospodarstwo, natomiast kota łowić myszy zagrażające zbiorom. Dziś na szczęście sytuacja uległa znacznej poprawie. Coraz rzadziej zdarza się by zwierzęta te były zaniedbane czy uwiązane na zbyt krótkim łańcuchu. Ludzie szybciej reagują, gdy ich pupilom coś dolega. Poza tym złe traktowanie zwierząt podlega karom, co dla niektórych stanowi motywację do zmiany swojego postępowania i zapewnienia zwierzętom dobrych warunków życia.

Kiedyś na wsi jeden lekarz weterynarii był od wszystkiego. Dziś większość z nich specjalizuje się w jednej dziedzinie, dzięki czemu mogą lepiej pomagać zwierzętom. Są więc m.in. specjaliści od chorób przeżuwaczy, koni, drobiu, zwierząt futerkowych, chirurdzy czy radiolodzy. Widoczny jest nie tylko wzrost poziomu wiedzy medycznej, ale i dostęp do profesjonalnego sprzętu, jak USG czy leków nowej generacji, bezpiecznych nie tylko dla zwierząt, ale i dla spożywających ich mięso ludzi. Zdarza się, że lekarze w wiejskich oborach, muszą przeprowadzać skomplikowane zabiegi, np. cesarskie cięcie lub skręt trawieńca. Na szczęście już nie przy świetle świec, ale przy użyciu nowoczesnego sprzętu.

Weterynarz to zawód zaufania publicznego. Szczególnie na wsi musi być dostępny dla swoich podopiecznych zawsze, gdy go potrzebują. Jego praca często nie ogranicza się do wyznaczonych godzin urzędowania. Jest dostępny niemal przez całą dobę. I chociaż życie na wsi płynie swoim rytmem, praca weterynarza jest nerwowa. Musi wszędzie zdążyć, jest zawsze pod telefonem, a wolne dni zdarzają mu się niezwykle rzadko. Ale dzięki temu ludzie darzą go zaufaniem, bo wiedzą, że nie zostawi ich w potrzebie.

Warto też wspomnieć, że weterynaryjna mapa świata jest bardzo niejednorodna. Dostęp do wykwalifikowanych lekarzy weterynarii i dobrze wyposażonych gabinetów w wielu zakątkach świata jest wciąż luksusem. Dużą rolę ogrywają wówczas weterynarze-wolontariusze, którzy, docierają z pomocą do zwierząt w słabiej rozwiniętych rejonach świata. Leczą je, szczepią, ograniczają bezdomność poprzez kastracje i prowadzą działalność edukacyjną. Dzięki ich pracy wiele zwierząt po raz pierwszy, a może i jedyny w życiu, uzyskuje profesjonalną opiekę medyczną.

Szczególną grupę wśród lekarzy weterynarii stanowią również ci, którzy docierają z misjami ratunkowymi do miejsc objętych konfliktami zbrojnymi lub dotkniętych klęskami żywiołowymi. Przeprowadzają akcje ewakuacji zwierząt z miejsc zagrożonych i organizują im nowe bezpieczne schronienia.

Dużym wyzwaniem, zarówno w skali globalnej, jak i w Polsce jest ograniczenie bezdomności zwierząt towarzyszących (psów i kotów). Wspaniałą pracę na rzecz tej sprawy wykonują mobilni weterynarze, którzy podróżują tam, gdzie nie ma gabinetów stacjonarnych i w tzw. sterylkobusach nieodpłatnie wykonują zabiegi kastracji.

Aby uświadomić jak ważną rolę pełnią lekarze weterynarii w naszym społeczeństwie oraz podkreślić ich wkład w troskę o zdrowie zwierząt i ludzi Światowe Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii (World Veterinary Association) w 2000 roku ustanowiło Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii, który jest obchodzony 27 kwietnia. W tym dniu organizowane są różnego rodzaju seminaria, warsztaty oraz „dni otwarte” w klinikach dla zwierząt, na wydziałach weterynaryjnych uczelni wyższych czy w mediach społecznościowych. Każdego roku WVA wybiera tematykę dla Światowego Dnia Lekarza Weterynarii. W tym roku motywem przewodnim obchodów są wyzwania jakie stoją przed lekarzami weterynarii w obliczu epidemii COVID-19.

„Nowy lekarz, czyli sposoby leczenia koni, bydła, owiec i innych domowych zwierząt, tudzież onych karmienia i rozmnażania”, Wrocław, 1821

Tekst: Joanna Radziewicz

Źródła:
1. Danielewicz M.: Wiejski dr Dolittle leczy duże i małe zwierzęta. https://gloswielkopolski.pl/
2. Dawna medycyna i weterynaria. Środowisko a zwierzę. Praca zbiorowa pod redakcją: Mariusza Z. Felsmanna Józefa Szarka Mirosławy Felsmann, Chełmno 2013.
3. Historia weterynarii i deontologia. Warszawa: Powszechne Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, 2012
4. ekokalendarz.pl
5. https://vetiss.pl/

Foto. archiwum NIKiDW
Foto. pixabay.com