Wiatr – siła demoniczna i niebiańska
W wielu kulturach wiatr był uważany za przejaw „kosmicznego życia”. Nazywano go również „oddechem Ziemi”, a wszelkie związane z nim anomalie były traktowane jako zwiastuny chorób, klęsk i katastrof. Od niepamiętnych czasów wiatr był czczony jako bóstwo lub siła o boskim pochodzeniu. W starożytnym Egipcie wierzono w potęgę boga Szu, władcy czterech wiatrów, z czterech stron świata. Z kolei przyjazny ludziom wiatr północny był uważany za oddech boga Amona. W kulturze greckiej za poszczególne strony świata był odpowiedzialny inny bóg, natomiast Słowianie oddawali cześć Pochwistowi (Poświstowi). 15 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Wiatru.
Światopogląd ludowy w dużej mierze opierał się na specyficznym pojmowaniu przyrody. Wierzono, że kosmos jest żywym organizmem, a składniki środowiska, jak ciała niebieskie, żywioły, zjawiska atmosferyczne posiadają świadomość. Człowiek musiał więc znać strukturę świata i rządzące nim reguły, bowiem wiedza ta umożliwiała mu odpowiednie zachowanie, przestrzeganie zakazów i nakazów, oraz oddziaływanie na świat. Natura stanowiła potęgę, przedstawiała sacrum.
Jednym z transcendentnych elementów świata przyrody był wiatr. W jego podmuchach mogły ujawniać się zarówno siły niebiańskie, jak i demoniczne. W Starym Testamencie pojawianiu się Stwórcy towarzyszyły gwałtowne podmuchy wiatru, a kiedy na górze Horeb Bóg przeszedł obok Eliasza, uderzeniem wiatru ruszył górę i rozkruszył skały. W Nowym Testamencie w wichrze nastąpiło zesłanie Ducha Świętego. Ten „oddech ziemi” wyrażał tu także potęgę i wielkość majestatu Bożego.
W tradycyjnej kulturze wiatr przybierał postać materialną, najczęściej mężczyzny z rozwianymi włosami, wydętymi policzkami, w potarganym odzieniu. Mieszkańcy okolic Krakowa wierzyli, że wiatry to żyjący w Niebie gospodarze, którzy mieszają powietrze. Na Łemkowszczyźnie żywioł ten był kojarzony z przebywającym na olbrzymim drzewie wielkoludem, który słał go na różne strony świata.
Wierzono, że wiatr jest złem przesyłanym powietrzem. Gdy zbliżał się do wsi dzwoniły dzwony. Istniało też przekonanie, że powiązani ze sobą diabeł i czarownica przebywają w nim i dokuczają ludziom. Pojawienie się silnego, porywistego wiatru łączono z powieszeniem się człowieka, wtedy bowiem diabeł porywał duszę i hulał z nią do piekła. Gwałtowny podmuch zrywał się w chwili śmierci osoby o demonicznych właściwościach. W wielu wsiach żywioł ten utożsamiano z duszami ludzi tragicznie zmarłych, nieochrzczonych, dzieci przyduszonych przez matkę w czasie snu, porońców i osób źle pochowanych. Poprzez przeraźliwe jęki, słyszalne w jego podmuchach, proszą one o pamięć i modlitwę. Ponadto w wietrze mogły ukrywać się strzygi, zmory oraz inne strachy, skłaniające ludzi do złego.
Wiatr uznawano za przyczynę wielu chorób. Wśród najczęstszych przypadłości związanych z jego działalnością wymieniano obłęd, zmieszanie, splątanie, podwianie. Wiatry przynosiły ze sobą także inne dolegliwości, z których najgroźniejsze były zagrażające ludzkości epidemie.
Plączący wszystko wiatr stwarzał niebezpieczeństwo dla osób, które zajmowały się sznurami, nićmi, przędzeniem, robieniem na drutach. Obawiając się, że szatan wraz z wiatrem wkręci się w te materiały, w niektórych regionach obowiązywał zakaz ich używania w wietrzne dni.
Wierzono, że wiatr dostarcza informacji pochodzących z zaświatów. Dotyczyły one pogody, przyszłych losów człowieka i świata, przyczyn chorób i możliwości ich leczenia. Wiatr wschodni miał być zwiastunem brzydkiej pogody, natomiast południowy – ciepłej i słonecznej, wiatr zachodni niósł ze sobą silne deszcze, a północny – zimno i brzydką pogodę. Gdy na niebie widoczna była zorza, był to znak niechybnego pojawienia się silnego wiatru. Przyszły rok na Śląsku przepowiadano na podstawie wiatru wiejącego w Wigilię. Wiatr północny zapowiadał śmierć osoby starej, południowy – w średnim wieku, a wschodni – śmierć dziecka.
W celu obrony przed negatywnymi skutkami oddziaływania wiatru należało upaść na ziemię, uklęknąć lub ukryć się. Podczas burzy albo w chwilach pojawienia się wichru nie wolno było wychodzić z domu bez poświęconych przedmiotów. Jeśli już nastąpiło zetknięcie z tym żywiołem, to trzeba było trzykrotnie splunąć przez lewe ramie, skierować w jego stronę ostre narzędzia, pomodlić się lub skropić wodą święconą. W zależności od regionu na wiatr sypano mąkę, sól lub kaszę poświęcone w dniu świętej Agaty.
Wiatr był jednak nie tylko siłą niszczącą. Jego łagodne powiewy przyjemnie chłodziły podczas gorącego lata i umożliwiały żeglugę. Uważano go za siłę zapładniającą, bez której zamierało życie. Jego podmuchy miały korzystny wpływ na wegetację roślin i płodność zwierząt. W niektórych regionach wierzono, że może być także sprawcą brzemienności kobiet. Siłę wiatru wykorzystywano także do mielenia zboża w wiatrakach.
Dziś ludzie nauczyli się jak pozytywnie wykorzystywać siłę i kierunek wiatru. Od 2007 15 czerwca obchodzony jest nawet Dzień Wiatru. Początkowo było to święto o zasięgu europejskim, a od 2009 roku już o zasięgu światowym. Celem jego obchodów jest odkrywanie wiatru, jego mocy i możliwości, które mogą zmienić życie na ziemi, głównie przy wykorzystaniu energii tego żywiołu. Stowarzyszenia zajmujące się energią wiatrową i przedsiębiorstwa z tego sektora tego dnia organizują różnego rodzaju wydarzenia popularyzujące energetykę wiatrową, jak spotkania ze specjalistami, dni otwarte na farmach wiatrowych, konferencje, konkursy fotograficzne i prezentacje.
Wiatr jest czystym źródłem energii, nie emitującym żadnych zanieczyszczeń. Jego siła może być wykorzystana zarówno do produkcji energii elektrycznej, jak również energii mechanicznej w wiatrakach i pompach wiatrowych, oraz jako źródło napędu w jachtach żaglowych. Dla dobra środowiska warto więc korzystać z jego zasobów.
Tekst: Joanna Radziewicz
Fot. pixabay.com
Fot. polona.pl – domena publiczna
1. Wójtowicz M.: Etnografia Lubelszczyzny – ludowe wierzenia o wietrze. http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-ludowe-wierzenia-o-wietrze/
2. Janicka-Krzywda U.: Zwyczaje, tradycje, obrzędy. Kraków: Wydawnictwo WAM – Księża Jezuici, 2013.
3. Kowalski P.: Kultura magiczna. Omen, przesąd, znaczenie. Warszawa: Wydaw. Nauk. PWN, 2007.
4. Kłosiewicz S.: Przyroda w polskiej tradycji. Warszawa: Sport i Turystyka – Muza SA, 2011.