Dawniej bardzo ważną datą na wsi były okolice przesilenia wiosennego – kończono wiosenne świętowanie, zaczynano sianokosy i przygotowywano na najbardziej pracowity okres w roku czyli żniwa, kiedy to wszelkie huczne zabawy ustawały na rzecz ciężkich prac polowych.

Święto narodzenia świętego Jana Chrzciciela (24 czerwca)

Według Biblii, ojciec Jana Chrzciciela, Zachariasz, należał do klasy kapłańskiej, matką Jana była Elżbieta, którą łączyły więzy pokrewieństwa z Marią, matką Chrystusa. Narodziny św. Jana były znakiem na nadejście Mesjasza – Zachariaszowi ukazał się archanioł Gabriel, zapowiadając, że Elżbieta (dotąd niepłodna) pomimo późnej starości urodzi syna. Wskazał również, że synowi należy nadać imię Jan i że będzie on zwiastunem Zbawiciela. Przez nawoływanie do pokuty, swoim przykładem, św. Jan przygotuje Izrael do powstrzymania od grzechu. Św. Jan miał być wolny od grzechu pierworodnego i nawet przewyższyć dawniejszych proroków. Archanioł Gabriel sprawił, że kapłan stracił mowę aż do chwili, w której proroctwo się wykonało. Elżbieta zanim powiła syna, spotkała się z Marią, co Kościół obchodzi 31 maja. Uradowany ojciec, po odzyskaniu mowy, wychwalał miłosierdzie Boże w pieśni, która jest powtarzana podczas jutrzni jako tzw. kantyk Zachariasza. Św. Jan uszedł przed rzezią niewiniątek, a następnie, według ewangelistów, wiódł pokutnicze życie, by po 30 roku życia rozpocząć działalność – nawoływać do pokuty oraz chrzcić w wodach Jordanu. Podczas chrztu Jezusa, św. Jan wskazał na niego: Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Jego działalność wywarła ogromne wrażenie i przykuła uwagę starszyzny żydowskiej w Galilei, a także lokalnego władcy Heroda II Antypasa, który kazał aresztować Jana za krytykę niemoralnego małżeństwa Heroda z żoną jego brata. Nakłoniony przez Salome, swoją pasierbicę, żądającą głowy Jana Chrzciciela w nagrodę za taniec, kazał go ściąć mieczem.

Wigilia św. Jana

Tradycje związane z tym świętem ewoluowały przez wieki. Wydaje się, że palenie ogni sobótkowych i puszczanie wianków w wielu regionach (np. na Kujawach) przestało być powszechne w latach siedemdziesiątych XIX wieku. To działania różnych stowarzyszeń, jak Koła Młodzieży Wiejskiej czy uniwersytety ludowe, które rozpropagowały na nowo te zwyczaje i powiązały ze świętem wiosny. Dawniej śpiewano i urządzano widowiska – istotne było sąsiedztwo wody – np. w Kruszwicy odbywała się na jeziorze parada łodzi ozdobionych girlandami i zapalonymi świecami, podczas gdy na lądzie grała muzyka i tańczono. Do początków XX w., na Kaszubach, również w wigilię św. Jana, znany był obrzęd „ścinania kani”, ptaka obwinianego o sprowadzenie suszy na rolników (z czasem zastąpiono ją kurą, krukiem lub wroną, a ostatecznie figurką z drewna). Także w tym dniu, 23 czerwca, kobiety na Kujawach i Kaszubach umieszczały za strzechą liście łopianu (leczące zazwyczaj ból głowy oraz stosowane jako okłady na rany) i bylicę (słynącą z działania antyseptycznego i dezynfekcyjnego oraz jako skuteczny środek na odstraszanie owadów). Ozdabiano także figury świętych stojące przy drogach gdzie mieszkańcy następnie się gromadzili i śpiewali nabożne pieśni.

Na św. Jana kapusta musi być obhakana

Do tego dnia trzeba było na Kaszubach opielić kapustę. Wiązano czosnek oraz szczypior cebuli, by lepiej rósł. Istotne było też zbieranie ziół w tym czasie, wierzono bowiem, że osiągają wtedy szczególną moc, chodziło o bylicę, dziurawiec, krwawnik, piołun, rutę, miętę, rumianek i czarny bez. Sporządzano z nich napoje i przyprawiano potrawy. Z ziół młode dziewczęta plotły wianki, a młodzież poszukiwała na mokradłach kwiatu paproci, który „koci się” tylko w tę jedną noc o północy, zapewniającego szczęście lub dobrego męża. Niektórzy uważają, że może chodzić o nasięźrzał (języcznik), gatunek paproci. Tradycyjnie, zazwyczaj po południu, czyszczono w tym dniu studnię gdyż kończył się okres kwitnienia wody. Po tej dacie można się było kąpać w rzekach i jeziorach. W dniu św. Jana krzesano także nowy ogień, którego roznoszono po wsi.
Po świętym Janie strzyżono owce: „Po św. Janie nie będziesz chodził w kożuchu, baranie. Pójdą twoje włoski pannom na pończoszki”. 24 czerwca to była data zatrudniania parobków przez bogatych gospodarzy – śpiewano: „Na św. Jana pozbędę się pana”. Był to jednocześnie najlepszy czas na przeprowadzki do nowych domów.

 

Przysłowia gospodarskie na św. Jana

Na św. Jana idź do siana
Zbieraj rumianek, bo św. Janek
Gdy św. Jan łąkę kosi, lada baba deszcz uprosi.
Do świętego Jana o deszcz prosić trzeba, później baba zapaską napędzi go z nieba
Gdy Jan z deszczem przybywa, to słota bywa także i we żniwa.
Gdy deszcz przed Janem, po żniwach rolnik panem.
Jak się święty Jan obwieści, takich będzie dni trzydzieści.
Gdy się Jaś rozpłacze, mama nie utuli, to będzie płakał do świętej Urszuli.
Jak się Janek kąpie w wodzie, żniwom deszcze na przeszkodzie.
Chrzest Jana w deszczowej wodzie, trzyma zboże w szkodzie.
Kiedy z Janem przyjdą deszcze, to sześć niedziel kropi jeszcze.

dr Grażyna Olszaniec
Fot. Grażyna Olszaniec

Bibliografia
T. Dunin – Karwicka, Rola tradycji w kulturze wsi kujawskiej, Toruń 2000, s. 90-92.
E. Ferenc, Polskie tradycje świąteczne, Poznań 2000, s. 142-151.
W. Hozakowski, Żywoty świętych pańskich. Tom szósty. Czerwiec, Sandomierz 2018, s. 151-156.
R. Hryń-Kuśmierek, Polskie zwyczaje świąteczne, Poznań bd, s. 48-51.
M. Ollick, Od Adwentu do Adwentu. Doroczne obrzędy i zwyczaje w Borach, Gdynia 2009, s. 67-71.
H. Szymanderska, Polskie tradycje świąteczne, Warszawa 2003, s. 283-297.