Zespół Regionalny Magurzanie działa przy Gminnym Ośrodku Kultury w Łodygowicach. Został założony w 1984 roku przez Krystynę Mikociak. Kultywuje tradycje regionalne, poprzez taniec, śpiew i muzykę Beskidu Żywieckiego i nie tylko. Tworzy go około pięćdziesięcioosobowa grupa tancerzy, wokalistów oraz muzyków.

W obrębie Zespołu Regionalnego „Magurzanie” działa Grupa Śpiewacza „Magurzanki” wykonująca tradycyjne pieśni Beskidu Żywieckiego. Jej repertuar obejmuje przede wszystkim pieśni obrzędowe weselne i pogrzebowe, ale również pieśni polanowe, holne, obyczajowe, kolędowe, wielkopostne, zalotne, miłosne, ballady i przyśpiewki.

Z członkinią grupy śpiewaczej „Magurzanki”, Sabiną Słowak przy okazji organizowanych przez Instytut Europejskich Dni Dziedzictwa rozmawiała Joanna Radziewicz.

Jak powstała Grupa Śpiewacza „Magurzanki”?
Grupa Śpiewacza „Magurzanki” działa od około 2001 roku pod egidą Zespołu Regionalnego „Magurzanie”. Założyła ją Edyta Golec, żona Łukasza Golca, która zaczynała swoją karierę w Zespole Regionalnym „Magurzanie”, była tancerką i śpiewaczką. Jako, że zawsze miała duży zapał do śpiewania postanowiła założyć taką grupę śpiewaczą, by między innymi rozwijać swoje zainteresowania muzyczne. Od 10 lat Grupę prowadzi pani Brygida Sordyl – pieśniarka, etnomuzykolog i pedagog. Wiele się od niej nauczyłyśmy i to co obecnie prezentujemy to właśnie jej zasługa. Pani Brygida poświęciła bardzo wiele czasu odwiedzając najstarszych mieszkańców Żywiecczyzny i zbierając od nich najstarsze melodie i pieśni. Tworząc nasz repertuar korzystała też ze źródeł zapisanych przez etnografów, chociaż osobisty kontakt z twórcami jest dla niej najważniejszy. Nadal w naszym najbliższym otoczeniu żyją ludzie, którzy pamiętają stare, nigdzie nie zapisane melodie. To bezcenny dar, który należy ocalić, póki jeszcze jest na to czas. Wiadomo, większość z nich to osoby w dość zaawansowanym wieku.

Czyli można powiedzieć, że wasz repertuar jest unikatowy.
Tak. Staramy się prezentować przekazane nam pieśni w tradycyjnej formie. Zawsze podajemy od kogo pochodzą i jakiego okresu dotyczą. Pojawia się w nich drugi głos, chociaż niezbyt często, bo to nie był element charakterystyczny w śpiewie górali żywieckich. Nasza Grupa Śpiewacza prezentuje się głównie w repertuarze a capella, chociaż zdarza się, że akompaniują nam muzycy. Jednak wykonywane przez nas pieśni dawniej były obecne w przestrzeni domowej. Śpiewano je przy pracy, przy zabawie. I o ile przy zabawie ta muzyka towarzyszyła, tak w pozostałych sferach życia, nie było już takich możliwości. Kobiety śpiewały wówczas na różne tematy, dotykające właściwie każdej sfery życia – od urodzin, przez wesele, aż do pogrzebu. To był taki swoisty rodzaj wyrazu artystycznego, za pomocą którego ci ludzie przeżywali i wyrażali emocje.

 

 

A te piękne stroje, w których się Panie prezentują to tradycyjne stroje żywieckie?
Tak, to tradycyjne stroje górali żywieckich, nieco inne niż innych górali, chociażby z Podhala. Dzięki wsparciu finansowemu Gminnego Ośrodka Kultury w Łodygowicach możemy je prezentować podczas naszych występów. Stroje w większości należą do Zespołu, chociaż w ostatnim czasie coraz więcej osób chce mieć swój osobisty strój i nie dzielić się nim z innymi osobami. Ja sama uszyłam i wyhaftowałam swój. Występujemy w dwóch rodzajach strojów – pasterskim, takim można powiedzieć codziennym i odświętnym – na specjalne okazje. Strój pasterski jest oczywiście dużo skromniejszy. Dawniej zakładano go do pracy, więc musiał być wygodny i tani. Jest utrzymany w stonowanej kolorystyce – białej, szarej, granatowej. Z kolei stroje uroczyste są bardziej kolorowe. Mają wełniane spódnice, bogato zdobione kolorowymi, kwiatami, z białymi zapaskami z haftem dziurkowanym. Dawniej stroje przechodziły z matki na córkę, wymieniano się garderobą. Zresztą nasi dziadkowie opowiadali, że jeszcze do niedawna ludzie na wsi często nie mieli własnej pary butów. Było ciężko, ale trzeba było sobie jakoś radzić.

Ile osób liczy Grupa Śpiewacza „Magurzanki”?
Nie można podać jakiejś konkretnej liczby, bo część dziewczyn udziela się równocześnie i w Zespole Regionalnym „Magurzanie” i w Grupie Śpiewaczej. Szacunkowo można określić, że jest to od 10 do nawet 30 osób, w jednych wydarzeniach biorą udział te dziewczyny a w drugich inne – wymieniamy się, w zależności od tego która z nas w danym momencie może się bardziej zaangażować w działalność grupy. Sam Zespół to prawie 100 osób, ponieważ w jego gronie jest grupa najstarsza (ok. 50 osób) i grupa najmłodszych (od 6 roku życia) – „Mali Magurzanie”, których uczymy tańczyć i śpiewać, żeby nie zapomnieli o swojej tradycji. W ten sposób przekazujemy im wiedzę o ich korzeniach. Część z nich już bogata w wiedzę i doświadczenie zasila potem „dorosły” trzon Zespołu. Nasi najmłodsi próbują oczywiście swoich sił biorąc udział w różnych festiwalach dziecięcych. To dla nich wielka frajda i przygoda na całe życie.

 

 

Napawa optymizmem fakt, że młodzi chcą w ten sposób spędzać swój wolny czas.
Często jest tak, że jak młody człowiek trafi do takiego zespołu to już ciężko mu się z niego wykręcić. Ja sama jak zobaczyłam „Magurzan” w kościele na kolędowaniu to powiedziałam mamie: „Mamo, ja chcę do Magurzan”. I od tego czasu już o niczym innym nie mówiłam. Swój cel zrealizowałam. W międzyczasie miałam krótką przerwę, ale wróciłam. Jestem w Zespole już 15 lat i za nic bym tego nie oddała. To naprawdę wciąga.
W naszych stronach, na Żywiecczyźnie jest bardzo dużo zespołów, które reprezentują nie tylko folklor góralski, ale również inne regiony. Zespół Regionalny „Magurzanie” wykonuje bogaty repertuar. Są to zarówno tańce górali żywieckich, jak i tańce zaborowskie, krakowskie, mieszczan żywieckich, tańce łowickie i nowosądeckie. W zależności od wydarzenia potrafimy różne tańce zatańczyć ale też zaśpiewać rozmaite góralskie kolędy, pieśni wielkopostne, pieśni zaduszne, pieśni majowe – właściwie jesteśmy przygotowani na każdą okazję. Zespół „Magurzanie” to jedna wielka rodzina. Wszyscy się wspierają, są dla siebie życzliwi. Młodzi uczą się od starszych i na odwrót. Dzięki wsparciu Gminnego Ośrodka Kultury w Łodygowicach możemy realizować swoje pasje i pomysły. Mamy piękne stroje, możemy wyjeżdżać i prezentować swój region w całej Polsce, a także poza jej granicami. Odwiedziliśmy już niemal wszystkie kraje europejskie. W najbliższych planach mamy wyjazd do Chorwacji na Festiwal w Zagrzebiu.

Nie wątpię, że Wasza praca, oprócz wielkiej satysfakcji, przyniosła też wiele sukcesów.
Tak. Otrzymaliśmy wiele nagród. Z tych najbardziej znaczących warto wspomnieć o Nagrodzie Oskara Kolberga za Zasługi dla kultury. Jesteśmy też laureatami Złotej Ciupagi na Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanym i Złotego Serca Żywieckiego na Festiwalu Folkloru Górali Polskich w Żywcu. Zajęliśmy pierwsze miejsce w Rzeszowie na Ogólnopolskim Konkursie Tradycyjnego Tańca Ludowego. Te nagrody zdobywaliśmy na przełomie lat 2016/2017. Oczywiście mamy też na koncie Srebrne i Brązowe Serca Żywieckie i inne pomniejsze nagrody. Aczkolwiek to nie jest nasze ostanie słowo. Cały czas pracujemy, przygotowujemy nowy repertuar. Przecież te najważniejsze nagrody zawsze można powtórzyć.

I tego Wam życzymy!

Fot. Dominik Imielski
Fot. Klaudia Gruszecka