Śmierć we wszystkich kulturach ma bardzo duże znaczenie. W religii prawosławnej, która na Białorusi jest najbardziej rozpowszechniona, dogmaty cerkiewne na ten temat powstały na podstawie doświadczeń – biologicznego i mistycznego, a także pod wpływem wierzeń ludowych, które mają swoje korzenie w pogaństwie. W obrządku tym oddawanie czci zmarłym 1 i 2 listopada nie należy do tradycji. Kościół Wschodni w nieco inne dni wspomina swych zmarłych. Jednym z nich jest tzw. „sobota rodzicielska”, która przypada na początek listopada.

Śmierć w tradycji prawosławnej

W tradycji prawosławnej życie na ziemi jest momentem przejściowym na drodze do wieczności. Ziemski byt może być przepustką do nieba, przed oblicze Boga lub do piekła. Wieczne życie człowieka zaczyna się od momentu poczęcia – pojednania duszy z ciałem. Okres ciąży uważany był za pierwszy i samodzielny etap życia wiecznego. Drugi – to czas spędzony na ziemi, kiedy każdy ma możliwość ulepszenia swojego stanu duchowego, natomiast trzeci to okres życia wiecznego, pozagrobowy, który dzieli się na dwa etapy – od sądu osobistego do Sądu Ostatecznego oraz po Sądzie Ostatecznym.

Sąd osobisty odbywał się trzeciego dnia po śmierci. Wtedy dusza pierwszy raz stawała przed obliczem Boga, by przeprowadzić rachunek sumienia oraz poznać niebo i świętych, którzy tam zamieszkują. W tym czasie według nauk cerkiewnych następował rozkład ciała oprócz serca, a dusza zaczynała się cieszyć przyszłym istnieniem w raju, zapominając o troskach życia, lub też żałowała za swoje grzechy. Po dziewiątym dniu po raz drugi szła pokłonić się Bogu.
Przez następnych 30 dni dusza w towarzystwie aniołów poznawała piekło. 40-tego dnia po śmierci po raz trzeci kłaniała się Bogu i wtedy wyznaczano jej miejsce czasowego pobytu w jednym z obszarów piekła, w zależności od ilości grzechów. Po Sądzie Ostatecznym zostawała wskrzeszona pod postacią cielesną. Wtedy też następował podział na tych co zasługiwali na raj oraz na wiecznych potępieńców. Uratowani spotykali się z krewnymi, a straceni pozostawaliw samotności aż po wieczność.

W wierzeniach ludowych śmierć przychodziła do nas pod postacią człowieka. Dla jednych była to stara, brzydka kobieta, inni wierzyli, że ma różną płeć. Przedstawiano ją także jako pierwszą córkę Adama.W odróżnieniu od koncepcji cerkiewnej zwykły lud nie odbierał śmierci jako coś pozytywnego. Cerkiew uważała to za szczęście, początek wiecznej radości, opuszczenie świata pełnego bólu i męki. Natomiast zwykły człowiek przeżywał tragedię utraty bliskiej osoby, która przypominała mu o tym, że wszyscy są śmiertelni i wkrótce nadejdzie czas rozstania się z przyjemnościami świata doczesnego.

Prości ludzie dzielili śmierć na dobrą (z ostatnią spowiedzią i namaszczeniem) i złą. Istniała także pozytywna przypadkowa śmierć – znak szczególnej miłości Boga. Do tej grupy należały ochrzczone zmarłe niemowlęta i dzieci do wieku siedmiu lat, a także ludzie, którzy zmarli w Wielkanoc. Do świętych były zaliczane zmarłe kobiety-dziewice, zabici piorunem, żołnierze polegli na wojnie oraz kobiety, które zmarły przy porodzie.

Święta ku czci zmarłych

Jednym z dni, w którym prawosławni oddają cześć zmarłym jest tzw. „sobota rodzicielska”. Jak podkreślają duchowni, to cerkiewnosłowiańskie określenie mówi nie tyle o modlitwie za rodziców, lecz za wszystkich zmarłych przodków. To dzień zwany też przez wiernych „sobotą dymitriewską”, ponieważ jest obchodzony w ostatnią sobotę przed dniem św. Dymitra, który przypada na 8 listopada.W tym czasie w cerkwiach odbywają się uroczyste nabożeństwa w intencji zmarłych, a szczególnie za tych, którzy oddali swe życie za wiarę i ojczyznę. To stara tradycja, ustanowiona z błogosławieństwa św. Sergiusza z Radoneża w 1380 roku, po zwycięskiej bitwie z Tatarami na Kulikowym Polu, właśnie w trosce o dusze poległych wojów. Tego dnia duchowni święcą też groby na cmentarzach. Zwracają jednak uwagę, że w prawosławnej tradycji fundamentem pamięci o zmarłych jest modlitwa w cerkwi. Podkreślają przy tym, że kwiaty czy znicze nie są w stanie jej zastąpić.

Z jeszcze starszych czasów, bo apostolskich, wywodzą się inne dni zaduszne. Są to: przedostatnia sobota przed Wielkim Postem, soboty 2, 3 i 4-go tygodnia tegoż Postu, sobota przed Pięćdziesiątnicą oraz chyba najbardziej radosne z nich, święto Radonicy wypadające zawsze na drugi wtorek po Wielkiej Nocy. Według opisów Jana Złotoustego (Jana Chryzostoma) święto to było znane od pradawnych czasów. Jego nazwa pochodzi od słów „ród” i „radość”. Tego dnia wierni odwiedzają groby swoich bliskich, aby podzielić się z nimi paschalną radością i pozdrowić słowami: Chrystus zmartwychwstał! Zaprawdę zmartwychwstał! oraz pomodlić się o ich zbawienie.

Dawniej w ten dzień na cmentarze przynosiło się malowane jajka i inne wielkanocne potrawy. Tam też odprawiało się zaduszkowy posiłek. Część przygotowanych potraw oddawano ubogim za modlitwę w intencji duszy zmarłego. Takie żywe obcowanie ze zmarłymi podtrzymywało wiarę w to, że wciąż są oni obecni w sercach żywych i po śmierci nie przestają być członkami Cerkwi Boga.

Ważnym czasem oddawania czci zmarłym jest również niedziela po Wielkanocy, czyli tak zwane Prowody. Prawosławni szli wówczas na cmentarz, gdzie po odprawieniu przez kapłana zadusznych modłów, ucztowali w pobliżu mogił na cześć zmarłych, zostawiając resztki pożywienia dla duchów przodków i dla ubogich. Obowiązującym zwyczajem było dawanie jałmużny dziadom na cmentarzach, aby modlili się za dusze zmarłych. Odchodząc, zostawiano na mogiłach kraszanki.

W kościele prawosławnym zmarłych można też wspominać przez Panichidę, specjalne nabożeństwo żałobne w intencji czyjejś duszy. Organizuje się je zazwyczaj w rocznicę śmierci danej osoby. Charakterystycznym zwyczajem jest też odprawianie całej mszy za zmarłego po czterdziestu dniach od śmierci. Prawosławni uważają, że po tym okresie dusza ostatecznie opuszcza świat doczesny i trafia do nieba albo piekła.

Tekst. Joanna Radziewicz

Źródła:
1. Bartulewicz, P., Staniszewska, M.: Na cmentarz bez wódki. https://www.newsweek.pl/
2. Fiłończuk, R., Prawosławie: tradycyjna sobota wspominania zmarłych – wierni odwiedzają cmentarze. dzieje.pl
3. Belyaeva, V., Śmierć w tradycji rosyjskiej – obrzędy cerkiewne, ludowe i socjalistyczne. http://etnologia.pl/