Konstytucja 3 Maja – ostatni akt I Rzeczypospolitej
230 lat temu uchwalono Ustawę Rządową, która do historii przeszła pod nazwą Konstytucji 3 Maja. Dumnie przypominamy, że była to pierwsza nowoczesna, europejska konstytucja, a druga na świecie po amerykańskiej. Droga do jej uchwalenia była skomplikowana, pełna zwrotów akcji, wielkich emocji i gry interesów. Konstytucja była też ostatnim aktem formalnie niepodległej Rzeczypospolitej i najjaśniejszym punktem polskiej rewolucji, która miała na celu ratowanie upadającego państwa. Choć obowiązywała tylko kilkanaście miesięcy i nie uchroniła Polski przed zniknięciem z mapy świata, to zmieniła definicję narodu włączając do niego mieszczan i chłopów, a jako mit pomogła przetrwać 123 lata niewoli i odrodzić się wolnej Polsce.
Ku zagładzie
I Rzeczpospolita zaczęła mocno tracić na znaczeniu już w XVII wieku. Liczne wojny, w tym najtragiczniejszy w skutkach „potop szwedzki” przyczyniły się do nieodwracalnego, jak się okazało, osłabienia państwa. Sytuacji nie ułatwiało otoczenie międzynarodowe. Najbliżsi sąsiedzi, a jednocześnie wrogowie, Rosja i Prusy, rośli w siłę i powoli przejmowali zwierzchność nad dawną potęgą tej części Europy. Początek następnego stulecia przyniósł praktyczną utratę suwerenności Polski i przejście pod protektorat Rosji, która stała się „gwarantem” szlacheckich wolności. Pisarze polityczni polskiego oświecenia: Stanisław Dunin-Karwicki, Jan Stanisław Jabłonowski, Stanisław Leszczyński, Stanisław Konarski nawoływali w swoich pismach do reformy przestarzałego i niewydolnego ustroju państwa opartego na Liberum Veto i ograniczaniu władzy królewskiej. Ale chaos w Rzeczypospolitej tylko się wzmagał, wciąż podsycany przez Rosję i Prusy. W 1764 roku królem Polski z woli i nadania carycy Katarzyny II, został Stanisław August Poniatowski. Narzucone siłą przez Rosję reformy ustrojowe wywołały bunt szlachty i konfederację barską – przez niektórych uważaną za pierwsze polskie powstanie narodowe. Klęska konfederacji i pierwszy rozbiór Polski wywołał zmiany w myśleniu o niezbędnych reformach. Oprócz narzuconej przez Rosję Rady Nieustającej, która miała „pilnować” interesów protektorów, sejm rozbiorowy powołał do życia Komisję Edukacji Narodowej i Szkołę Rycerską, które w przyszłości odegrały ważne role w próbie odnowy i ratowania Rzeczypospolitej.
Okazją do usamodzielnienia się od Rosji stało się zaangażowanie imperium carskiego w konflikty ze Szwecją i Turcją. Zajęta wojnami Katarzyna zwracała mniejszą uwagę na poczynania swojego protegowanego Stanisława Augusta. Do tej pory bardzo lojalny wobec Petersburga Poniatowski, postanowił wykorzystać sytuację: wzmacniając swoją władzę królewską i jednocześnie uniezależnić się od protektorki.
Próba reformy
Zwołany w 1788 roku sejm miał pierwotnie zatwierdzić sojusz polsko-rosyjski i uchwalić przystąpienie do wojny z Turcją. Sprawy potoczyły się jednak zgoła inaczej. Większość posłów chciała raczej zerwać z Rosją niż jej pomagać. Sejm zwołany na sześć tygodni obradował przez cztery lata, a do historii przeszedł pod nazwą Sejmu Wielkiego. Zawiązano konfederację, aby obrad sejmowych nie można było zerwać za pomocą liberum veto. Posłowie przystąpili do reform: zlikwidowano Radę Nieustającą, uchwalono zwiększenie armii z dwudziestu do stu tysięcy żołnierzy. Reformatorski nastrój posłów udzielił się także warszawskim mieszczanom, którzy pod koniec następnego roku zażądali poszerzenia swoich praw i ustanowienia własnych delegatów do parlamentu.
Początkowo pracami nad nowymi podstawami ustrojowymi kierował, będący w tym czasie przywódcą frakcji opozycyjnej do królewskiej, Ignacy Potocki. Prace jednak trwały długo, a ich efektem był dość niezborny i długi tekst, zupełnie nie nadający się pod obrady sejmu. Zaznaczyć należy, że zgodnie z obyczajem politycznym taki projekt należało wydrukować i na co najmniej trzy dni przed wniesieniem pod obrady Izby, dostarczyć każdemu posłowi, aby mógł się z nim zapoznać i przygotować do dyskusji. Czas mijał i w 1790 roku nadeszły następne wybory w sejmikach ziemskich na posłów kolejnej kadencji. Używając dzisiejszej nomenklatury wygrali je zwolennicy króla. Nowi posłowie nie zastąpili „starych” lecz dołączyli do obrad i od tej pory sejm, nadal skonfederowany, obradował w „podwójnym” składzie.
I jak to bywa w polityce, gdy się przegrało, w tym wypadku wybory w sejmikach, to aby nie ponieść klęski, należy przyłączyć się do zwycięzcy. Tak też postąpił Ignacy Potocki jednocząc swoje stronnictwo ze zwolennikami Poniatowskiego. W ten sposób powstało „nowe stronnictwo patriotyczne”. Pracami nad tekstem nowej ustawy rządowej zajęło się wąskie grono złożone z króla, jego sekretarza Scipione Piattoli, Ignacego Potockiego, Hugona Kołłątaja, Juliana Ursyna Niemcewicza, Stanisława Małachowskiego i Tadeusza Matuszewicza. Podczas prac korzystano z tekstu konstytucji amerykańskiej i wiadomości o pracach francuskiego Zgromadzenia Narodowego. Podstawowy tekst do dalszej dyskusji Poniatowski przedstawił już w styczniu 1791 roku. Podczas dyskusji nad ostatecznym kształtem ścierały się dwie koncepcje rozwiązań: bardziej monarchistyczny, forsowany przez króla (z silną władzą instytucji wykonawczych) oraz Ignacego Potockiego, zwolennika republikanizmu (nacisk na dużą rolę sejmu i sejmików i niewielkie prerogatywy monarchy). Co ciekawe, nasza pierwsza konstytucja powstawała niejako w tajemnicy przed posłami, poza obradami sejmu i bez jego umocowania. Ostateczny tekst Ustawy Rządowej odczytano 2 maja w Pałacu Radziwiłłów (obecnie prezydenckim). W tym samym czasie w siedzibie posła rosyjskiego obradowali zwolennicy zachowania status quo.
Polityczny trick czy zamach stanu?
Samo uchwalenie Ustawy Rządowej, podobnie jak jej narodziny, nie przebiegło zgodnie z utartymi obyczajami polskiego parlamentu. Nie zdecydowano się na poddanie jej normalnej procedurze sejmowej ze względu na zbyt kontrowersyjne zapisy i odejście od „złotej wolności szlacheckiej”.
Projekt wprowadzono pod obrady korzystając z nieobecności większości oponentów z powodu poselskich ferii wielkanocnych. W przeddzień posiedzenia poinformowano i zaproszono na obrady Izby głównie przyjaznych reformie posłów. Zaproszenia na obrady do przeciwników „nie dotarły”. Taki tryb naruszał praktykowane zwyczaje i regulamin prac Sejmu.
Pierwotnie uchwalenie planowano na 5 maja jednak szybko zmieniająca się sytuacja polityczna spowodowała przyśpieszenie działań. Rankiem 3 maja, tuż po otwarciu obrad Sejmu, odczytano Izbie specjalnie wyselekcjonowane depesze, z których wynikało, że Polsce grozi kolejny rozbiór. Wtedy Ignacy Potocki zwrócił się do króla z „dramatycznym” pytaniem jakie ma „wnioski ku ratowaniu ojczyzny”. Król odrzekł, że jedyną drogą jest uchwalenie wielkiej reformy. I mimo paru nieporozumień, natychmiast ją przegłosowano. Dodać należy, że Zamek Królewski, w którym sejm obradował, otoczony był „dla bezpieczeństwa” przez oddziały wojskowe ze stołecznego garnizonu, dowodzone przez księcia Józefa Poniatowskiego. Galerie sejmowe wypełniały tłumy warszawskich mieszczan entuzjastycznie nastawionych do wprowadzanych reform, a te były iście rewolucyjne.
Jedenaście artykułów Konstytucji wprowadzało trójpodział władzy, monarchię dziedziczną, opiekę prawną nad chłopami i mieszczaństwem oraz znosiło liberum veto. Sejm miał być zwoływany co dwa lata, a po upływie ćwierć wieku czyli w 1819 r., Sejm nadzwyczajny miał zmienić Konstytucję.
Po uchwaleniu Ustawy, posłowie pod przewodnictwem marszałka Stanisława Małachowskiego, pośród wiwatujących mieszczan, przeszli do katedry św. Jana, aby zaprzysiąc konstytucję. Król dotarł na uroczystość tajnym tunelem łączącym zamek ze świątynią.
Sprawa chłopska
Zapisy konstytucji po raz pierwszy w historii nadawały podmiotowość „ludowi rolniczemu”. Od tej pory prawo miało być dla każdego, a nie tylko dla szlachty. Poszerzenie pojęcia narodu o mieszczan i chłopów prowadziło do tego, że także ci ostatni przechodzili spod jurysdykcji sądów szlacheckich pod opiekę sądownictwa krajowego. W efekcie to już nie szlachcic miał decydować o losie chłopa, a ten zyskiwał możliwość sprawiedliwego rozstrzygnięcia jego sprawy w sądzie, czego był do tej pory praktycznie pozbawiony.
Kolejną konsekwencją nadania praw ludności wiejskiej było to, że szlachcic musiał dotrzymać umowy zawartej z chłopem.
Konstytucja wyznaczyła kierunek zmian prawnych, której efektem miała być pełna wolność chłopa. Formalnie jeszcze nie znoszono (obowiązującej od trzystu lat) zasady przywiązania chłopa do ziemi, ale tworzono furtkę, którą zdesperowani włościanie mogli uzyskać pełną wolność. Do tej pory zaledwie jeden członek rodziny chłopskiej z danego pokolenia mógł opuścić wieś i udać się do miasta lub po prostu zamieszkać w innej części kraju. Konstytucja nadawała wolność chłopom przybyłym na teren Rzeczypospolitej. Dawało to możliwość na przykład ucieczki (nawet na krótko) z terenu Królestwa Polskiego i powrócić w jego granice już jako w pełni wolny człowiek, który może osiedlić się wszędzie, wedle swego uznania.
Ostateczne zniesienie przywiązania chłopa do ziemi wprowadzał dopiero w 1794 roku Uniwersał Połaniecki Tadeusza Kościuszki. Jednak klęska jego insurekcji nie pozwoliła wprowadzić tego prawa w życie. Pańszczyznę zniesiono dopiero kilkadziesiąt lat później na mocy zmian prawnych wprowadzonych przez państwa zaborcze.
Dziedzictwo
Sama Konstytucja przetrwała zaledwie kilkanaście miesięcy. Sejm Wielki obradował jeszcze przez ponad rok próbując zreformować ustrój Rzeczpospolitej. 3 maja 1792 roku Stanisław August Poniatowski wmurował kamień węgielny pod budowę Świątyni Opatrzności Bożej, mającej być wotum za uchwalenie Konstytucji. W trakcie uroczystości rozszalała się wichura, co wielu odczytało jako złą wróżbę. Prawdziwa burza zbierała się kilkaset kilometrów dalej. Na kresach Rzeczypospolitej w miasteczku Targowica pod patronatem Katarzyny II zawiązała się konfederacja, której celem było obalenie nowego kształtu państwa. Wkrótce „obrońcy starego porządku” przejęli władzę i zlikwidowali większość ustaw Sejmu Wielkiego. Sam król także do nich przystąpił. Był to moment rozpoczynający ostateczny upadek Rzeczpospolitej. Jednak pamięć o reformie 3 maja przetrwała mroczne czasy zaborów i niebytu państwa polskiego.
To ona była „natchnieniem” dla posłów Sejmu Ustawodawczego, którzy uchwalili konstytucję odrodzonej Rzeczypospolitej w marcu 1921 roku. W preambule do ustawy zasadniczej nawiązano do tekstu z czasów Sejmu Wielkiego. I podobnie jak wówczas 3 maja, tak teraz 17 marca posłowie przeszli z sejmu do Katedry świętego Jana, aby mszą świętą uczcić ten historyczny moment. Różnica polegała na tym, że 130 lat wcześniej Polska była w przededniu klęsk i upadku, a obecnie odzyskała swoją suwerenność i obroniła ją w wojnie z Rosją Sowiecką.
Ustawa Rządowa: prawo uchwalone dnia 3. maia, roku 1791…” Warszawa, 1791
Rafał Karpiński
Red. A.S
Źródła:
-https://dzieje.pl/aktualnosci/konstytucja-3-maja-najwazniejsza-z-konstytucji
-http://agad.gov.pl/wp-content/uploads/2018/12/Konstytucja-3-maja_PL-v5.pdf
-https://muzhp.pl/pl/e/1140/uchwalenie-konstytucji-3-maja
-http://www.publikacje.edu.pl/pdf/10578.pdf
-https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C29362%2Cprof-z-zielinska-konstytucja-3-maja-przelom-z-wielu-punktow-widzenia.html
-https://prawo.ug.edu.pl/sites/default/files/_nodes/strona-pia/33461/files/62_reforma_zasad_prawa.pdf
-https://www.agrofakt.pl/konstytucja-3-maja-stawalismy-sie-polakami/
-https://histmag.org/konstytucja-3-maja-historia-i-dziedzictwo-13231
-https://wsiecihistorii.pl/wydanie-nr-22021,1233,pl
Fot.
-fot. wyróżniające – domena publiczna, https://pl.wikipedia.org/wiki/Konstytucja_3_Maja_1791_roku#/media/Plik:Constitution_of_May_3,_1791_by_Jan_Matejko.PNG
-fot. 1 – domena publiczna polona pl: https://polona.pl/item/zaprzysiezenie-konstytucji-3-maja-1791,NDU2NTUz/0/#info:metadata
-fot. 2 – domena publiczna polona.pl: https://polona.pl/item/konstytucja-3-maja-rozbior-rok-1795,NzU5ODg1Mjk/0/#info:metadata
-fot 3. – domena publiczna polona.pl: https://polona.pl/item/konstytucja-3-maja-rozbior-rok-1795,NzU5ODg1Mjk/0/#info:metadata
-fot. 4 – domena publiczna polona.pl: https://polona.pl/item/obchody-swieta-konstytucji-3-maja,NDI3ODA1NzU/0/#info:metadata
-fot. 5 domena publiczna polona.pl