Trudno dziś sobie wyobrazić Zalipie bez Felicji Curyłowej. Ta niezwykła twórczyni ludowa była integralną częścią tej miejscowości, motorem napędowym wielu podejmowanych tu inicjatyw, propagatorką zdobienia chat i podtrzymywania tradycji ludowych. Jej życiową pasją było malowanie, a malowała niemal na wszystkim – na ścianach budynków, meblach, papierze czy dywanach. Wykonała nawet kilkadziesiąt flizów ceramicznych, którymi kazała przyozdobić swój własny grobowiec. Została też poproszona o wymalowanie m.in. wnętrza krakowskiego „Wierzynka” oraz jadalni na statku „Batory”, a „Włocławek” produkował ceramikę z zaprojektowanymi przez nią motywami.

Wieś Zalipie słynie z barwnych malowanek. Ściany domów, zabudowań gospodarczych, a nawet studnie, psie budy, płoty są tutaj ozdabiane kolorowymi, kwiatowymi ornamentami wykonanymi przez miejscowe malarki. Równie spektakularnie prezentują się wnętrza domów. Wzory na meblach, ścianach, powałach, haftowane poduszki i kapy, ręcznie malowane garnuszki i talerze zadziwiają bogactwem motywów. Malowanie budynków odbywa się tutaj w okresie poprzedzającym Zielone Świątki i jest związane z powszechnym zwyczajem odświeżania chałup na wiosnę.

Propagatorką tej unikatowej sztuki ludowej, była wybitna malarka Felicja Curyłowa. Jej dom w Zalipiu znał każdy. Odwiedzali go etnografowie, dostojnicy państwowi, uczeni i młodzież szkolna, o czym świadczą zapisy w prowadzonej przez nią księdze pamiątkowej. Twórczość tej artystki tak mocno spoiła się z wielobarwną malowanką, że ona sama uważała się za pierwszą, która do malarstwa zalipiańskiego wprowadziła polichromię. I choć twierdzenie to nie ma pokrycia w rzeczywistości, to z pewnością była osobą, która nadała tej miejscowości rozgłos i renomę.

Ścienne malarstwo w Zalipiu zaczęło rozwijać się pod koniec XIX wieku, jeszcze przed narodzinami Felicji Curyłowej. Wtedy to zadymione i okopcone wnętrza kurnych chat zaradne gospodynie rozjaśniały paćkami, czyli kolistymi plamami wapna zmieszanymi z popiołem drzewnym. Gdy pojawiły się piece chlebowe z kominami wyobraźnia twórcza Zalipianek znacznie się poszerzyła, a na ścianach wewnętrznych i zewnętrznych, a także na sprzętach domowych zaczęły pojawiać się coraz bardziej wymyślne malowidła. Początkowo używano tylko dwóch barwników – czarnego i białego. Z czasem gama kolorystyczna znacznie się poszerzyła. Styl zalipiański wyróżniał się wielkoformatowymi, kwietnymi kompozycjami o jaskrawych kolorach. Wzory od zawsze były indywidualne i zależały od wyobraźni twórców, którzy zawsze malowali odręcznie bez użycia szablonów.

Felicja Curyłowa swoje pierwsze polichromie wykonała w wieku lat dziesięciu. Gdy rodzice wyjechali na targ do Tarnowa, pomazała sadzą i wapnem sufit w sieni. Jak widać talentu jej nie brakowało, bowiem jakiś czas później młodą artystkę docenił Tadeusz Seweryn, przyszły dyrektor Muzeum Etnograficznego w Krakowie, który kupował od niej malowanki i hafty. W 1939 roku zlecił jej, Rozalii Zaród i Marii Janeczek pomalowanie izby zalipiańskiej w zniszczonym w czasie okupacji Muzeum Ziemi Krakowskiej.

W czasie II wojny światowej Felicja Curyłowa nie zaprzestała swojej działalności artystycznej. Między innymi dzięki jej pracy i zaangażowaniu kwieciste malarstwo ścienne przetrwało do dnia dzisiejszego. W czasach PRL-u zmieniła się w pełną poświęcenia działaczkę społeczną. Była organizatorką wszystkich odbywających się w Zalipiu konkursów na malowanki ścienne oraz inicjatorką powołania do życia stowarzyszenia „Wieś tworząca”. Pod jej kierownictwem tutejsze twórczynie wyszły poza granice swojego miasta, malując swoje kwiaty w Lublinie, w Warszawie, a nawet na statku „Batory”. Decydowała również o tym która malarka z Zalipia będzie projektowała wzory dla Instytutu Wzornictwa Przemysłowego oraz zdobiła włocławskie fajanse.

W czasie pobytu we Włocławku Felicja Curyłowa wykonała kilkadziesiąt własnoręcznie zdobionych flizów ceramicznych. Przyozdobiła nimi nagrobek matki oraz swój własny grobowiec, który przygotowała sobie na kilkanaście lat przed śmiercią. Zapytana o ten niecodzienny pomysł odpowiedziała „chciałam przecie, żeby to swojo renko zrobić to wzory, żeby ta sztuka na człowieku jeszcze po śmierci leżała”.

Dzięki jej aktywnemu współudziałowi udało się reaktywować wspaniałe czerwono-czarne hafty, charakterystyczne dla dąbrowskiego Powiśla. Wywalczyła dla Zalipia elektryfikację wsi o wiele lat wcześniej niż to było przewidziane w planach. Przyczyniła się również do budowy drogi asfaltowej i do niezbędnej na tych terenach melioracji gruntów.

Ostatnie lata swego życia poświęciła staraniom o budowę „Domu Malarek” w Zalipiu. W jej zamyśle miało być to miejsce, w którym znajdą się zarówno pracownie dla miejscowych malarek, jak i sala widowiskowa, sala do zebrań oraz parę pokoi hotelowych i punkt gastronomiczny dla turystów. Pomysłodawczyni nie doczekała ostatecznej realizacji tego przedsięwzięcia, ale jej życzenie zostało spełnione. Dziś „Dom Malarek” to mocno bijące serce żywego i złożonego organizmu, jakim jest cały zespół twórców ludowych z Zalipia i okolicznych wiosek. Tutaj bardzo prężnie kwitnie różnorodna działalność kulturalna i artystyczna.

Felicja Curyłowa zmarła w Zalipiu 4 maja 1974 roku. Śmierć nie stanowiła dla niej niespodzianki. Przygotowywała się do niej spokojnie i metodycznie, jak przystało dobrej gospodyni. Wydała szczegółowe dyspozycje co do podziału majątku i organizacji pogrzebu. Wybrała też strój do trumny i fotografię, która miała zostać wmurowana w ścianę grobowca.

Dom Felicji już za jej życia zmienił się w ekspozycję, odwiedzaną przez wycieczki. Dziś jest w nim oddział Muzeum Okręgowego w Tarnowie.

Tekst: Joanna Radziewicz
Fot. https://pixabay.com/pl/photos/polska-zalipie-ludowy-wz%c3%b3r-4559357/
Fot. Wspomnienie pośmiertne

Źródła:
1. Kobylarczyk, Katarzyna: Pierwsza dama polskiej wsi. https://malopolskatogo.pl/archiwum/artykuly/208/pierwsza-dama-polskiej-wsi
2. Felicja Curyłowa – wspomnienie pośmiertne / http://cyfrowaetnografia.pl/Content/4307
3. Rożek, Pola: Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu, Oddział Muzeum Okręgowego w Tarnowie. https://www.skanseny.net/skansen/zalipie
4. Plata, Janina: Zalipie. http://dommalarek.pl/zalipie/