Comber, to wywodząca się ze średniowiecza ludowa zabawa zapustna, odbywająca się dawniej w różnych regionach Polski. Zwyczaj ten prawdopodobnie został przyniesiony do Polski przez osadników niemieckich.

Babski Comber był popularnym zwyczajem okresu końca karnawału, w którym uczestniczyły niemal wyłącznie kobiety. Dawniej, odbywał się w środę popielcową, jednak z uwagi na zastrzeżenia Kościoła został przeniesiony na wtorek. Słowo comber może pochodzić od niemieckiego słowa Schemper, czyli maska bądź zampern, co oznacza biegać w maskach. Zygmunt Gloger wspominał również o podobnej zabawie, organizowanej przez wiejskie dziewczyny w Poznańskiem, nazywanej cumber lub cumper.

Do czasu II wojny światowej podstawową funkcją śląskiego babskiego combra było wprowadzenie młodych mężatek w tajemnice związane z pożyciem małżeńskim. Jednak w niektórych regionach zwyczaj ten miał także działanie magiczne, zapewniające pomyślność na cały przyszły rok. Mężatki, które miały już dzieci tańczyły „na len”, „na konopie” i inne hodowane rośliny. Według wierzeń tak wysoko jak wyskoczyły w czasie tańca, tak bujnie miały one wyrosnąć.

Obchody Babskiego Combra, szczególnie zapisały się w historii Śląska i Małopolski. Najpopularniejszy był babski comber organizowany na Rynku w Krakowie. W Tłusty Czwartek zamężne kobiety gromadziły się w wyznaczonym miejscu niosąc słomianą kukłę przypominającą mężczyznę, którą nazywano Combrem. Po hucznym przemarszu, jego uczestniczki, na czele z Marszałkową, rozpoczynały wspólną biesiadę. Nie mogło na niej zabraknąć smacznego jedzenia oraz rozmaitych trunków. W czasie zabawy kobiety zaczepiały młodych mężczyzn i zabierały im jakąś drobną rzecz, którą ci musieli później wykupić gorzałką. Przykuwały też młodych kawalerów do kłody drewna, którą ci ciągnęli po rynku. Starszych i żonatych mężczyzn brały do niewoli i zmuszały do szalonych pląsów. Mogli się uwolnić przy pomocy całusów i datków pieniężnych. Punktem kulminacyjnym zabawy było rozrywanie słomianej kukły, czyli Combra. Wyciągnięte z niej źdźbła słomy miały być dobrą wróżbą i zapewnić szczęście w miłości aż do końca roku.

Już od początku swojej tradycji Babski Comber był zabawą bardzo huczną i barwną. Kobiety zakładały kolorowe stroje i maski. Często rywalizowały ze sobą, prześcigając się w pomysłach na najbardziej oryginalne przebranie. O krakowskim combrze wspominał Jędrzej Kitowicz w „Opisie obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III”: „[..] przekupki sprawiały sobie ochotę, najęły muzykantów, naznosiły rozmaitego jadła i trunków, i w środku rynku na ulicy, choćby po największém błocie tańcowały, kogo tylko z mężczyzn mogły złapać, ciągnęły do tańca”.

Zwyczaj ten przetrwał do dziś, może w nieco zmienionej formie. Na współczesnych babskich combrach kobiety tańczą, śpiewają, biorą udział w rozmaitych konkursach, ale przede wszystkim dobrze się bawią. Kultywowanie tej tradycji sprzyja tworzeniu więzi międzypokoleniowych i daje poczucie wspólnoty.

Babski Comber na Śląsku Opolskim został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego 10 marca 2020 roku.

Tekst: Joanna Radziewicz
Fot. wikipedia.pl – domena publiczna
Fot. polona.pl – domena publiczna

Źródła:
1. wikipedia.pl
2. https://www.kopalnia.pl/kopalnia-wiedzy/staropolska-zabawa-czyli-comber-babski-w-gorniczym-wydaniu-huc6
3. https://www.krakow.pl/kultura/1334,artykul,comber_babski.html
4. https://niematerialne.nid.pl/Dziedzictwo_niematerialne/Krajowa_inwentaryzacja/Krajowa_lista_NDK/
5. https://www.oczamihanysa.pl/slaski-babski-comber-kiedys-i-dzis/