Fryderyk Chopin (1810–1849) jako kompozytor czerpał inspiracje zarówno od twórców którzy go poprzedzili, jak również od tych jemu współczesnych. Jednak obok wspomnianych źródeł twórczości niezaprzeczalnie jednym z najważniejszych dla Chopina była muzyka ludowa. Możemy to zaobserwować w wielu jego utworach (np. rondach, Fantazji op. 13, koncertach), ale szczególnym tego przykładem są mazurki, które komponował przez całe życie (57 mazurków powstało od ok. 1825 r. aż do 1849). Na gruncie muzycznym jest to niedościgły wzór stylizacji ludowej. Zdumiewającym jest fakt, że podobieństwa między niektórymi mazurkami, a polskimi melodiami ludowymi są tylko pozorne – Chopin unikał wykorzystywania oryginalnych melodii ludowych. Fakt ten nie przestaje zdumiewać badaczy twórczości polskiego kompozytora. W mazurkach natrafimy na wyrafinowane połączenie wielu ludowych elementów, np. w jednej kompozycji możemy znaleźć cechy co najmniej dwóch tańców ludowych – mazura, oberka lub kujawiaka. Są to w pełni oryginalne kompozycje Chopina inspirowane oprócz muzyki ludowej również tradycją szlachecką i mieszczańską. Szczególnym wyzwaniem interpretacyjnym dla każdego pianisty jest tempo rubato, tak typowe dla polskiej muzyki ludowej. Polega ono na skracaniu podczas wykonania niektórych nut, a wydłużaniu innych jednak w taki sposób, aby główny rytm w ramach taktu był stały. Wymaga to wielkiego wyczucia i osłuchania z oryginalną muzyką polskiej wsi.

Gdzie Chopin miał możliwość zetknięcia się z rodzimym folklorem? W okresie dzieciństwa i dorastania kompozytor dzięki częstym podróżom poznał niemal wszystkie regiony etnograficzne Polski – Mazowsze, Kujawy, Ziemię Dobrzyńską i Chełmińską, Wielkopolskę (Konińskie, Kaliskie), Małopolskę (Krakowskie), Śląsk (Wrocław, Kotlinę Kłodzką) i Lubelskie (Ziemię Chełmską). W większości takich przypadków podróże były możliwe dzięki bliskim kontaktom, które utrzymywali Chopinowie z rodzinami ziemiańskimi posiadającymi majątki na tych terenach. W sposób naturalny najbliższym kompozytorowi regionem było Mazowsze – miejsce jego urodzenia (Żelazowa Wola) i zamieszkania w pierwszej połowie życia (Warszawa). Wiemy, że Fryderyk w okresie wakacji odpoczywał w Sannikach u Pruszaków oraz w Kowalewie u Zboińskich, gdzie miał możliwość zapoznania się z miejscowym folklorem oraz kulturą szlachecką.

Ważnymi okolicznościami poznawania tradycji ludowej były kilkukrotne podróże Chopina na Ziemię Dobrzyńską. Przebywał tam w Szafarni latem 1824 i 1825 roku u rodziny Dziewanowskich, która była zaprzyjaźniona z Chopinami. Tam kompozytor poznawał miejscowy folklor spisując teksty ludowych piosenek, słuchając miejscowych muzykantów, czy samemu grając w wiejskiej kapeli. W Szafarni powstały słynne „Kuriery Szafarskie”, listy w formie gazetki przesyłane rodzinie do Warszawy, zawierające opisy bieżących wydarzeń, które są cennym źródłem dla badaczy polskiego folkloru I poł. XIX w. Będąc w Szafarni Chopin odwiedzał również takie pobliskie miejscowości jak: Ugoszcz, Gulbiny, Obrowo, Obory. Tak Fryderyk opisał dowcipnie jedną ze scen, w której uczestniczył jako muzykant:

Piękna noc była, księżyc i gwiazdy świeciały, jednakże musiano wynieść dwie świece, już to dla traktującego wódką ekonoma, już też dla Fryca, który choć o 3-ch stronach, tak rzępolił, jakby drugi o 4-ch nie potrafił. Zaczęły się skoki, walec i obertas, aby jednak zachęcić stojących cicho i tylko na miejscu podrygujących parobków, poszedłem w pierwszą parę walca z panną Teklą, na koniec z panią Dziewanowską. Później tak się wszyscy rozochocili, że do upadłego na dziedzińcu wywijali; słusznie mówię, że do upadłego, bo kilka par upadło, gdy pierwsza bosą nogą o kamyk zawadziła. Już była prawie 11-nasta, gdy Frycowa basetlę przynosi, gorszą od skrzypcy, o jednej tylko stronie. Dorwawszy się zakurzonego smyka jak zacznę bassować, takiem tęgo dudlił, że się wszyscy zlecieli patrzeć na dwóch Fryców, jednego śpiący na skrzypkach, drugiego na jednostronnej, monokordycznej [mającej jedną strunę], zakurzonej […] rzępolącego basetli, gdy wtem panna Ludwika „raus” zawołała; trzeba było więc wrócić, dobranoc powiedzieć i pójść spać”.

Można powiedzieć, że Chopin poznawał folklor słuchając, grając, tańcząc i spisując – chłonął wiejską kulturę całym sobą. Z tego powodu nie może dziwić fakt, że muzyka ludowa zajmowała szczególne miejsce w jego sercu. Wielokrotnie różni autorzy opisujący twórczość naszego największego kompozytora podkreślają, że mazurki to intymny dziennik jego przeżyć, który nabrał szczególnego znaczenia, gdy kompozytor przebywał na emigracji, z dala od ojczyzny. Melodie usłyszane w młodości były z nim cały czas. W jednym z listów pisanym wiosną 1847 r. z Paryża do rodziny, możemy przeczytać: „wieczór u siebie przegrałem, przenuciłem śpiewami znad Wisły”. Chopin uważał, że muzyka ludowa powinna być zachowywana w możliwie oryginalnej postaci i miał krytyczny stosunek do jej wszelkich przeróbek. Gdy Oskar Kolberg wydał pierwszy tom zbioru Pieśni ludu polskiego (1842), który zawierał melodie ludowe z dodanym akompaniamentem fortepianu, Chopin wyraził swoją opinię w jednym z listów z Paryża, napisanym wiosną 1847 r. do rodziny w Warszawie:

„Często podobne rzeczy widząc myślę, że lepiej nic, bo mozół ten tylko skrzywia i trudniejszą robi pracę geniuszowi, który kiedyś tam prawdę odwikła. A aż do czasu owego wszystkie te piękności zostaną z przyprawianymi nosami, różowane, z poobcinanymi nogami albo na szczudłach, i pośmiewiskiem będą tym, co lekko na nie spojrzą”.

Bez wątpienia muzyka ludowa była dla Chopina ważnym elementem pozwalającym podtrzymać poczucie tożsamość narodowej na emigracji w Paryżu. Szczególnie w mazurkach udało się kompozytorowi oddać tak trudno uchwytną „polskość”. Urokowi tych miniatur uległo wielu z jego otoczenia – towarzyszka życia kompozytora, George Sand, w liście do malarza Eugène’a Delacroix zachwycała się: „Chopin skomponował dwa przepiękne mazurki, które są więcej warte, niż czterdzieści romansów i wyrażają więcej niż cała literatura wieku”.

Marcin Wąsowski

Ilustracje:
-fot. wyróżniająca – [Mazurek_f-moll_op_7_nr_3] Fryderyk Chopin, Mazurek f-moll op. 7 nr 3, autograf-podarunek, zbiory Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie [M/2160]

-fot. 1 – [Kuryer_Szafarski_31_08_1824] list Chopina w formie „Kuryera Szafarskiego” z dnia 31.08.1824 do rodziny w Warszawie, z zapisanymi dwoma wersami piosenki ludowej („Patsajze tam za gulami, za gulami, jak to wilk tańcuje, / A wsakzeć on nie ma zony, bo się tak frasuje”), zbiory Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie [M/10]

– fot. 2 [skrzypce_dudy] Eliza Radziwiłłówna, Marcin Syba. Skrzypek Strugowski. Józef Nadobny. Dudziarz z wielkiey Topoli, 1826 r., rysunek ołówkiem, zbiory Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie [M/230]